Czy wiesz, że większość dzieci i uczniów zmuszonych do nauki w domu podczas pandemii przyznała, że byliby bardziej zaangażowani w naukę, gdyby miała ona elementy gier? To samo dotyczy pracowników, ponieważ są bardziej zmotywowani i zaangażowani, gdy ich obowiązki zawierają elementy gry.
Wprowadzenie mechanizmów charakterystycznych dla gier (takich jak punkty, kolejne poziomy trudności, osiągnięcia i nagrody) przynosi rzeczywiste rezultaty w różnych dziedzinach – edukacji, pracy, opiece zdrowotnej, sprzedaży, a nawet w życiu społecznym. Choć może to zabrzmieć banalnie, zwiększa też motywację uczniów, użytkowników lub pracowników, ponieważ realizując zadania i cele, cieszą się z podejmowanej aktywności.
Pozwól, że wyjaśnię na kilku przykładach, co to jest grywalizacja i jakie niesie ze sobą korzyści.
Jak to się wszystko zaczęło? Gry jako forma rozrywki istnieją od zarania dziejów. Jednak odkąd branża gier znacząco się rozwinęła, dostrzeżono, że ludzie angażują się w gry nie dlatego, że muszą, ale dlatego, że chcą. Pomocne okazało się więc wykorzystanie mechanizmów znanych z gier do innych celów, takich jak marketing, biznes czy edukacja.
Definicja grywalizacji jest prosta, jednak nie powinna być utożsamiana z pojęciem gry. Grywalizacja, lub inaczej gamifikacja, to wykorzystanie elementów gry, takich jak odznaki, punktacja, wyzwania, pasek postępu, zdobywanie kolejnych poziomów lub tablice liderów, aby wpływać na zachowania graczy. Możesz myśleć o tym jako o sprawianiu, że zadania, które nie są szczególnie interesujące, takie jak pisanie raportów, zarządzanie projektami, czy nauka, są znacznie przyjemniejsze. Jednak grywalizacja to nie tylko rankingi, system nagradzania czy punkty.
Wyobraź sobie, że próbujesz nauczyć się języka w tradycyjny sposób: w czterech ścianach, poza rodzimym kontekstem, zmuszany do ćwiczenia gramatyki. A teraz wyobraź sobie naukę za pomocą interaktywnego programu, takiego jak np. Dlaczego gramy w gry? Poznaj naukowe wyjaśnienie w którym możesz rozmawiać bezpośrednio z native speakerami, zapisywać swoje ćwiczenia i korzystać z różnego contentu, bazującego na mechanice gry. Który sposób będzie bardziej skuteczny?
Wiem, o czym myślisz – może cieszyć Cię grywalizacja, która motywuje do posprzątania pokoju czy wykonania zadania szkolnego. Ale jak “dziecinne” gry mogłyby być praktyczne w profesjonalnym środowisku, takim jak miejsce pracy, opieka zdrowotna na uniwersytecie czy w marketingu? Sztuczka polega na tym, że grywalizacja opiera się na sprawdzonych taktykach z gier, ale sama w sobie grą nie jest.
Co dokładnie odróżnia grę od grywalizacji? Gra nie musi służyć konkretnemu celowi; może być to czas spędzony po prostu na rozrywce, sposób na nudę lub forma rywalizacji. Grywalizacja ma jednak zawsze konkretny cel – np. zwiększanie produktywności, wspieranie akcji charytatywnych lub wyrabianie konsekwentności w codziennych nawykach.
Aby dany proces można było nazwać zgrywalizowanym, musi spełniać kilka kryteriów:
1. Cel – obok dobrej zabawy, grywalizacja musi prowadzić do określonych pozytywnych zachowań, takich jak: zmiana negatywnych nawyków, wzrost motywacji pracowników czy wzrost sprzedaży.
2. Emocje – ma dawać frajdę i dużo satysfakcji oraz wywoływać pozytywne emocje.
3. Mechanika gier – grywalizacja musi wykorzystywać co najmniej jeden mechanizm z gier, np.; punkty, ranking, pasek postępu, odznaki, informację zwrotną czy nagrody.
4. Jest życiowa – musi dotyczyć czynności z życia realnego.
5. Motywacja – gamifikacja ma zwiększyć motywacje do danych czynności.
Z kolei główne elementy grywalizacji to:
Największą zaletą grywalizacji jest niewątpliwie różnorodność jej zastosowań – w życiu codziennym, służbie zdrowia, biznesie, edukacji, czy pracy.
Przykładem korzyści płynących z grywalizacji jest wzmocnienie zaangażowania pracowników, studentów czy domowników. W innych przypadkach chodzi o zwiększenie sprzedaży produktów, promowanie kampanii społecznych i przekształcenie zachowań negatywnych w pozytywne.
Przyjrzyjmy się bliżej, jak to działa.
Grywalizacja w miejscu pracy, zwana także grywalizacją korporacyjną, to pomysł dodawania wyzwań, poziomów, osiągnięć lub innych mechanizmów gier do codziennych zadań, aby praca była przyjemniejsza. Z tej formy budowania motywacji korzystają m.in. tacy giganci jak Nike czy Samsung.
I chociaż grywalizacja ma być także rozrywką, to jednak celem grywalizacji nie jest przekształcenie pracy w zabawę. Włączenie pomysłów na gry do rutynowych zadań, instrukcji lub nowych procedur ma dawać frajdę oraz wzmacniać efektywność pracowników. Głównym celem jest zatem osiąganie celów biznesowych oraz rozwój całej firmy.
Na przykład na platformie Grow Uperion istnieje wizualna tablica wyników, przedstawiająca je jako drzewa i budynki, które rosną w zależności od liczby i jakości wykonanych zadań. Pracownicy mogą śledzić nie tylko własne, ale i cudze postępy, co angażuje i zachęca do dalszych wyzwań – w końcu nikt nie chce pozostać w tyle w rankingu.
Grywalizacja w miejscu pracy może być potężnym narzędziem. Chodzi o motywowanie i zwiększanie zaangażowania, ponieważ zadowoleni i aktywni pracownicy osiągają lepsze wyniki. Grywalizacja celów biznesowych, takich jak KPI czy wzrost przychodów, jest czymś namacalnym, o co także warto zadbać.
Możesz też sprawić, że szkolenia i rozwój kompetencji będą bardziej wydajne – tak, aby pieniądze zainwestowane w programy edukacyjne nie zostały zmarnowane. Grywalizacja może również zdziałać cuda w zarządzaniu zasobami ludzkimi czy onboardingu nowych pracowników, aby lepiej odpowiedzieć na ich oczekiwania, czuli się mile widziani w firmie oraz byli bardziej skłonni do pozostania w niej jeszcze przez kilka lat.
Mechanizmy znane z gier warto też wykorzystać do integrowania pracowników, pozyskiwania od nich informacji zwrotnej, rozwiązywania problemów i konfliktów czy budowania pozytywnego wizerunku organizacji.
Oczywiście najlepszymi przykładami grywalizacji procesu uczenia się są aplikacje i platformy językowe, takie jak Busuu, Duolingo czy Babbel. Pasek postępu czy system zdobywania punktów za każdy dzień nieprzerwanej nauki są niesamowicie potężnym narzędziem. Chęć wytrwania w ciągłości dla nagrody i niechęć do utraty czegoś, co już uzbierałeś, napędza i zachęca do regularnej nauki – co jest niezbędne do doskonalenia swoich umiejętności.
Inne mechanizmy gier to np. możliwość publikowania swoich zadań (napisanych lub nagranych w języku docelowym) na forach czy czatach, gdzie native speaker może je przejrzeć, ocenić czy pomóc ci się z nich uczyć. Element społeczny i zaangażowanie pobudzają chęć do nauki. Przyczyniają się do tego również punktacja i cotygodniowe wyzwania.
Nikt nie lubi być zmuszany do nauki – to coś obciążającego, co sprawia, że tracisz motywację i jesteś mniej produktywny. Korzystanie z grywalizowanych treści jako narzędzia do nauki ma wiele zalet. Interaktywne wyzwania zwiększają motywację, chęć do rzeczywistego przepracowania materiału i niepoddawania się po kilku dniach. Dzięki grywalizacji możemy długofalowo oddziaływać na użytkownika i kształtować pożądane zachowania. Mechanika grywalizacji i regularne wzmocnienia pozwalają na długo utrzymać wysoki poziom motywacji, aktywności i zaangażowania w procesie kształcenia.
Grywalizacja zmienia postrzeganie obowiązków i zadań na wyzwania, przez co stają się ciekawsze, przyjemniejsze do zrealizowania, a co za tym idzie – są chętniej wykonywane. Informacje przyswojone w zabawny i przyjemny sposób zostaną z większym prawdopodobieństwem zachowane przez dłuższy czas zamiast zniknąć w pamięci krótkotrwałej. Użytkownik może przyswajać wiedzę w swoim tempie, weryfikować ją poprzez zadania, quizy, utrwalać realizując kolejne wyzwania, powracać do różnych treści. To sprawia, że zdobyta wiedza zostaje zapamiętana na dłużej. Grywalizacja w edukacji może zmienić zasady gry, gdy jest stosowana w szkołach, na uniwersytetach i kursach online.
Rosnąca liczba użytkowników zebranych na interaktywnych platformach, takich jak Instagram, Hulu czy aplikacje i gry mobilne, sprawia, że coraz trudniejsze jest osiąganie celów marketingowych i generowanie wysokich przychodów. Prawda jest taka, że treści w formie grywalizacji przyciągają uwagę i nakręcają sprzedaż.
Świetnym przykładem sukcesu gamifikowanych produktów jest gra online Magnum Pleasure Hunt z 2011 roku, która pozwalała użytkownikom przemieszczać się między stronami internetowymi w poszukiwaniu czekoladowych elementów. W tym czasie mieli zbierać cukierkowe punkty, publikować swoje wyniki na Facebooku i wspinać się w rankingach.
Inne przykłady grywalizacji w marketingu to programy lojalnościowe, np. marki Starbucks – klienci za zakupy zdobywają gwiazdki, które następnie mogą wymieniać na darmowe posiłki i napoje.
Grywalizowanie programów i kampanii lojalnościowych wyraźnie przynosi markom korzyści, zwiększając zaufanie klientów i budując długoterminowe zaangażowanie. Klienci są bardziej skłonni być lojalnym wobec Twojego produktu czy marki, co bezpośrednio przekłada się na wzrost sprzedaży i zysków. Być może będą również rozmawiać z innymi o takich programach lojalnościowych i zachęcać swoich znajomych do wzięcia udziału w wyzwaniu?
Jeśli chodzi o ograniczone czasowo gry i wyzwania, dzięki publikowaniu informacji o nich na profilach społecznościowych, zasięg marki znacznie się zwiększy, a więcej osób zauważy aktywność i zapamięta Twoją ofertę. Jeśli chcesz konkurować z innymi i chwalić się swoimi wynikami, to wejście do świata gier wydaje się być czymś emocjonalnym i motywującym.
Mechanizmy gry mogą pomóc w odciążeniu szpitali. Niekiedy pacjenci mogą być np. leczeni zdalnie za pomocą aplikacji i zgrywalizowanych platform medycznych, które pomagają w takich przypadkach jak cukrzyca, zdalna rehabilitacja lub dostarczenie na czas leków na zagrażające życiu choroby, aby ograniczać wizyty w szpitalu i u lekarza.
Istnieją również medyczne aplikacje grywalizacyjne, które mogą pomóc przy chorobach przewlekłych, takie jak MySpira dla pacjentów z astmą. Jej celem jest m.in. budowanie świadomości o prawidłowym korzystaniu z inhalatorów poprzez gry, w których dzieci otrzymują instrukcje i zadania dotyczące objawów i technik inhalacji za pomocą rozszerzonej rzeczywistości.
Inne przykłady zastosowania grywalizacji w opiece zdrowotnej to np. gry do rehabilitacji pacjentów czy wspierające zdrowie psychiczne.
Dzięki grywalizacji lekarze mogą zwrócić uwagę na inne aspekty komunikacji z pacjentami i ekspertami. Daje im to więcej czasu na zajmowanie się chorymi i ich jednoczesną edukację. Można stworzyć również platformę komunikacyjną, która sprawia, że relacja między lekarzem a pacjentem jest bardziej personalna.
Aplikacje wykorzystujące mechanikę gry zawierają też elementy zabawy i rywalizacji, by promować dobre nawyki i zmniejszać przez to liczbę przyjęć do szpitali w nagłych wypadkach. Szerzą wiedzę i podnoszą ogólną świadomość dzieci i dorosłych na temat zdrowia.
Co by było, gdybyś mógł gamifikować takie aktywności jak segregacja odpadów czy sprzątanie po zwierzętach? Podam kilka ciekawych, prowadzonych w praktyce przykładów.
Szwedzkie Krajowe Towarzystwo Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego stworzyło kampanię, aby w rozrywkowy sposób nauczyć kierowców, jak ważne jest przestrzeganie ograniczeń prędkości na drodze. Podczas tego programu prędkość każdego pojazdu była wyświetlana nadjeżdżającym kierowcom i rejestrowana przez specjalne urządzenie. W loterii mogli wziąć udział tylko ci, którzy przestrzegali ograniczenia prędkości – nagrodą natomiast były pieniądze zebrane z mandatów innych kierowców.
Bardziej przyziemną formą grywalizacji społecznej jest projekt oczyszczania lasów lub plaży, w którym rywalizujesz z przyjacielem, aby zobaczyć, kto zbierze i wyrzuci więcej butelek, papierów czy innych śmieci. Chęć bycia najlepszym i szybszego osiągania wyznaczonego celu skutecznie przyspiesza ten proces.
Jest to kolejny obszar, w którym zabawa i grywalizacja to najłatwiejsze sposoby na zmianę zachowań ludzi na lepsze. Efekty mogą być naprawdę zaskakujące. Po wspomnianej kampanii przeprowadzanej w Szwecji średnia prędkość na odcinku drogi spadła o 25 km/h!
To siła grywalizacji, przekształcająca nieprzyjazne ograniczenia w skuteczne i przyjemne rozwiązania. Zastosowanie jej przy rozwiązywaniu problemów społecznych może podnieść świadomość ekologiczną graczy, zachęcać do współpracy i naprawdę zmieniać świat na lepsze.
Grywalizacja może również zostać zastosowana do codziennych, prywatnych zadań, które zwykle odkładamy na później. Dodanie elementów gier do planowania budżetu za pomocą aplikacji takich jak Habitica i Goodbudget może zmienić Twoje podejście i naprawdę wpłynąć na długoterminowe nawyki.
Na przykład Todoist doskonale nadaje się do śledzenia postępów podczas sprzątania, nauki lub innych prac domowych. Korzystając z wykresów, możesz zwizualizować swoją produktywność i zmotywować się do zdobywania punktów za każdą aktywność. Inne aplikacje, które pomagają w odchudzaniu lub ćwiczeniach, wykorzystują paski postępu lub pozwalają wpisać konkretne cele, które chcesz osiągnąć – dzięki czemu możesz poczuć satysfakcję i motywację.
Gamifikowane programy dynamizują sposoby na zarządzanie czasem, finansami czy nawykami. Dzięki grywalizacji jesteś bardziej zmotywowany do wykonywania żmudnych, nudnych prac domowych – a w efekcie lepiej je wykonujesz. Obowiązki stają się rozrywką, a Ty czujesz satysfakcję oraz spełnienie.
Większość ludzi uważa, że grywalizacja to tylko sprytna strategia zarabiania pieniędzy. Niemożliwe, żeby tak mogło być!
Musisz przyznać, że wykorzystanie elementów gier sprawdzi się w wielu aspektach naszego życia. Grywalizacja może wspierać zdrowie psychiczne, edukację i pracę, a także pomagać nam w kształtowaniu dobrych nawyków. Świat gry wciąga, daje radość i satysfakcje, jednocześnie pomagając zdobyć nowe doświadczenia.
Innymi słowy, grywalizacja działa tak, aby poprawić jakość naszego życia prywatnego czy zawodowego.
Nie marnujmy tego potencjału.
Dobre samopoczucie pracowników jest niezwykle ważne dla kultury firmy, jej reputacji i funkcjonowania. Zacznij budować wellbeing pracowników już dziś!
Co to jest lojalność pracowników? Dlaczego więź pracownika z firmą jest tak ważna oraz jak ją budować i pielęgnować? Dowiedz się z naszego artykułu!
Od ponad dwóch lat firmy na całym świecie zmagają się ze skutkami pandemii. Jak wpływa to na zaangażowanie pracowników?